niedziela, 2 czerwca 2013

Wybor instrumentu




W piatkowy wieczor byliśmy na zebraniu w Konserwatorium muzycznym Antosia. Za dwa tygodnie wielki spektakl, 15 czerwca i zakończenie roku tzw: pierwszych kroków. Od przyszłego roku wybrane dzieci mogą kontynuować muzyczna edukację. Akurat nasz syn został wybrany. Otrzymaliśmy wczoraj listę grup, w każdej z nich po 4 instrumenty oraz plan zajęć instrumentalnych, teorii muzyki i chóru. Cały wieczór studiowalismy więc możliwe opcje.

Muzyczny gust malucha mojego w tym roku zmienił sie juz wielokrotnie. Od skrzypiec na których notabene trochę gra i grał będzie na spektaklu, poprzez wiolonczele aż po trąbkę. Trąbki jednak w możliwościach nie ma! Smyczki jakoś go nie przyciągają... Wybór więc padł wczoraj na saksofon i klarnet.

W pierwszym roku nauki, czyli przyszłym roku szkolnym, Antoni będzie miał pożyczone przez konserwatorium instrumenty.... Pewnie znów zmieni zdanie... Lekcje dla tych pierwszoklasistow odbywają sie w grupach po 1,5 h trójka dzieci np na saksofonie każde średnio po 30 minut ale wespół z innymi... Coś w rodzaju ciągłej wymiany i mini- orkiestry.

podoba mi sie to, bo to oznacza, ze bedą interakcji, radość z grania i wspólny projekt/y. Pamietam moje lekcje pianina... Z profesorem w zamku poznańskim w samotności gabinetu, 45 minut gry i tyle, ze spora dozą krytyki i walenia linijka nie, nie w moje palce, te czasy juz wtedy minęły choć moi rodzice do dziś je wspominają, w bok pianina! Lubiłem grać i nadal lubię więc to mnie nie zniechęciło, czego nie mogę powiedzieć o Solfezu.... Brr...

A tutaj proszę jaki postęp pedagogiczno- dydaktyczny... Nauka poprzez zabawę, radość, interakcji, mini koncerty itd....

Jedyne co mnie martwi to plan zajęć Antka i nasz... Bo jesli konserwatorium co juz jest przyjęte to 3 h w tygodniu, poza szkoła, jesli szkółka tenisowy co tez jest podpisane to jest 8 h w tygodniu... Plus katecheza i pewnie golf.... Razem 13 h zajec pozalekcyjnych, plus dojazdy. Dobrze, ze nam jeszcze tych srod w szkole czy sobot nie wprowadzaja... i byle odeszli od tego projektu! Nie wiem czy dam radę czasowo, pracowo, organizacyjnie i czy Antek da? Narazie wielkie chęci i zapał.... Spróbujmy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz