poniedziałek, 8 lipca 2013

Portugalskie wakacje zamiast angielskich!

Widzę, że wakacje królują na pierwszej stronie i w sumie nic dziwnego w końcu wakacyjny sezon trwa ! U nas nastąpiła wczoraj zmiana planów z angielskich na portugalskie. Już trzeci rok z rzędu wybieraliśmy się do Anglii i znów nie pojedziemy. Powód dość prosty  - angielska oferta turystyczna nie wytrzymuje konkurencji !!!

Jak zwykle wszystko zaczęło się od grzebania w necie… turystycznego grzebania, którym zajmuje się mój mąż w wolnych chwilach. Czyli rzadko. Ale w sobotę i wczoraj trochę nad tym posiedział i CUDA znalazł… ale nie w Anglii tylko w Portugalii !



Tak więc po pobycie w Polsce wyruszamy na południe w stronę Lizbony. Zatrzymujemy się na dwie nocy w Salamance w Hiszpani bo to połowa drogi i mój mąż zna dobrze to miasto… marzy by nam je pokazać. Stamtąd dojedziemy w połowie sierpnia do Cascais, 30 minut na zachód od Lizbony, nad Oceanem Atlantyckim i tutaj czeka nas prawdziwy luksus…



5* hotel, przy golfie ( będzie gdzie grać), trzy baseny odkryte, jeden zakryty, plaże atlantyku, zabytkowe Cascais i kilka tysięcy hektarów parku naturalnego !!!! To wszystko za niecałe … 700 euros za tydzień, za trzy osoby, w tym wstęp wliczony do SPA… Hotel Quinta da Marinha Resort…. Jak ktoś jeszcze szuka jakiegoś miejsca na letni urlop, są wspaniałe oferty, tanie !

Żadna oferta angielska do tej nawet nie przystaje ???!!!

Ale cóż w Portugalii jest kryzys i pewnie tak NISKIE ceny są właśnie z tym związane. Cóż zamierzam z tej okazji skorzystać. Zamierzamy.

Po tym tygodniu pojedziemy dalej, na północ Portugali do doliny Doura, w okolice Porto by zwiedzić najlepsze na świecie piwnice Porto ! Na co oczywiście już się oblizuję ze smakiem ! Tam spędzimy kilka dni, pewnie w skromniejszych warunkach… wracając do Francji na sam początek roku szkolnego chcemy zatrzymać się na dwie nocy w Saint Jacques de Compostelle… marzę o tym od dawna ! Powrót 31 sierpnia do domu.

I tak z zapowiadających się dość dziwnie wakacji, z ograniczonym budżetem zmontowaliśmy coś całkiem niezwykłego, jak dl anas, fajnego, atrakcyjnego i nawet momentami luksusowego.

Myślę, że będzie cudnie… i cieszę się już na wszystko i na Polskę i na Pornichet i na Portugalię i Hiszpanię !

Antek dziś pierwszy dzień na żaglówce…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz