poniedziałek, 11 kwietnia 2016

Francuska codzienność. Niesamowite pożegnanie od moich uczniów i kolegów !!! Część 8.

3E





 


To co mnie spotkało w ubiegły piątek, tuż przed wiosennymi wakacjami przyprawiło mnie o łzy wzruszenia. Bo było po prostu niesamowite !


 


Piątek był moim ostatnim dniem pracy w gimnazjum w Le Teich. I moi uczniowie jak i moi koledzy zgotowali mi niezapomniane pożegnanie !!! Uczyłam już w dwóch innych szkołach ale czegoś takiego jeszcze nie widziałam w żadnej.


 


Od samego rana dostawałam od moich kolegów nauczycieli mnóstwo prezentów : książki, notesy do pisania pięknie oprawione w chiński jedwab― albo w cytaty Balzac’a, kubki, czekoladki, słoiki miodu… czego tam nie było i oczywście też kwiaty od dyrekcji szkoły.


 


Podczas naszego obiadu w pokoju nauczycielskim dowiedziałam się, że mój kolega, profesor od francuskiego upiekł specjalnie na moje odejście sernik z malinami. Inni koledzy kupili Szampana… Było po prostu miło, wzruszająco…


 


Od rana dostawałam też listy i kartki od moich uczniów. Jednak największą niespodziankę zrobili mi uczniowie, ostatniej gimnazjalnej klasy, czyli 3E…


 


O 14h poszłam po klasę, jak zawsze na boisko szkolne. Idziemy sobie wolniutko korytarzem do Sali miło gawędząc… a jak otworzyłam drzi klasy to zamarłam…


Stoły były ustawione w centralny kwadrat, na nich przygotowany podwieczorek, napoje, talerzyki, kubeczki I ciasta czekoladowe, które upiekł mój uczeń Melvine, który szykuje się na ciastkarza… A na białej, klasowej tablicy takie, uwiecznione na zdjęciu napisy… Moi uczniowie poszukali odpowiednich słów po polsku, bo takie chcieli mi przekazać.


Ja miałam łzy w oczach jak to wszystko zobaczyłam…


Nie wiem czym specjalnym sobie na takie królewskie pożegnanie zasłużyłam, ale było mi niezwykle miło… I pewnie do końca życia zapamiętam ten dzień.


 


Teraz trochę odpoczywam na wakacjach i pracuję w domu… Nie wiem GDZIE pracuję po wakacjach i mam tylko nadzieję, że nizbyt daleko…






1 komentarz:

  1. Sama sie wzruszylam, czytajac jedynie tekst, wiec wyobrazam sobie Twoj poziom emocji! Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń