wtorek, 22 listopada 2016

Golf, Obrona cywilna czyli kilka aktualności antkowych. Francuska codzienność. Część 43.



 
W ubiegłą niedzielę Antek grał drugą część turnieju departamentalnego, golfowego. Byliśmy w Lacanau, nad oceanem, pod kroplami deszczu. Udało mu się jednak obniż swój indeks i zakwalifikować się do turniejów między departamentalnyh, a te będą rozgrywane w marcu.
 
W ubiegłym tygodniu też dziecko moje przyniosło swój dyplom, pierwszego stopnia, zdobyty na szkoleniu dotyczącym udzielania pierwszej pomocy. Duma go rozpierała ! I na nas testował swoje umiejętności.
Uważam, że to bardzo ważna rzecz móc i potrafić udzielać pierwszej pomocy, dlatego też na to szkolenie we wrześniu go wysłałam.
 
43

Antek ma się więc dobrze, choć bywa bardzo zmęczone nadmiarem zajęć i obowiązków. Pracuje ostro.
Prace domowy osiągnęły szczyt – 2 godziny dziennie plus 4 godzinny w soboty i w niedzielę. Jak na 11 latka to sporo. Dziś wieczorem widzimy się z nauczycielami. Zebranie…

2 komentarze:

  1. Mam mieszane uczucia co do kursów pierwszej pomocy. Wiele razy dyskutowałam na ten temat z moim córkami, które przechodziły je wielokrotnie, ale z powodu wrażliwości na widok krwi nie byłyby w stanie nikomu pomóc - szybciej by zemdlały niż rzeczywiście zareagowały.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krwi To on sie nie boi... Wiec z tej strony no problems.

      Usuń