środa, 29 listopada 2017

Pierwszy medal w badmintona. Francuska codziennosc: czesc 128


Antek wrocil dzisiaj wieczorem przeszczesliwy. Zdobyl bowiem, swoj pierwszy, brazowy medal w pierwszej turze rozgrywek badmintonowych w regionie. Twierdzi, ze moze zagrac jeszcze lepiej i ze na pewno zagra lepiej 20 grudnia, podczas drugiej tury. Bioerac pod uwage fakt, ze poza tygodniowym stazem moj syn w zadnej szkolce badmintona nie trenuje tylko gra bo lubi, a od wrzesnia gra w szkole w czwartki w przerwie obiadowej to uwazam ten wynik za bardzo, bardzo obiecujacy. Tenis powoli spowalnia i zanika na rzecz badmintona i ping ponga. Zobaczymy co bedzie dalej...
Tymczasem ide sie leczyc bo sie przeziebilam ja, dumna mama Antka!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz